Twórczy proces pojednania
Kiedy zbliżam się do siebie,
Szczęście czuję i energię,
Patrzę sobie w twarz z miłością,
Coraz bardziej kocham siebie.
A gdy jestem już tak blisko,
Że serduszko moje czuje
Oddech duszy w swoim biciu,
To z radości podskakuję.
I energia wtedy wzrasta,
Uczuć mnóstwo się pojawia
i tylko krok zrobić
i w Jedności się zatopić.
Tak, nareszcie się nie waham,
Śmiało w boskość moją wkraczam,
A tam drzwi otwarte szczodrze,
Wnętrze urządzone mądrze.
Same boskie tam wartości,
Czekające na swych gości,
Więc korzystać z tego mogę
już do woli będąc z Bogiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz